czwartek, 11 kwietnia 2019

GMO zwiększy różnorodność biologiczną

Słonie, nosorożce i tygrysy są zagrożone, bo zabijają je murzyni dla ciosów, rogów i skór. Gdyby wyhodować hybrydę mamuto-słonia to można by było go wypuścić na Syberii i on by sobie tam żył w spokoju bez murzynów. Moglibyśmy uznać, że w ten przewrotny sposób uratowaliśmy słonia przed wyginięciem. Odkryto zwłoki mrozoodpornego konia który wyginął 42 tys lat temu i już dziennikarze mówią o jego sklonowaniu do którego naprawdę daleko. Też by mu się dobrze żyło na Syberii. Dodanie wielkich saków mogłoby zmienić krajobraz tundry na las. Las który moglibyśmy w przyszłości spalić w elektrowniach na biopaliwo lub węglowych.
Wymieranie gatunków nie jest problemem jeśli za pomocą modyfikacji genetycznych będziemy tworzyć nowe gatunki w tempie wyższym niż one wymierają. Doprowadzi to do zwiększenia różnorodności biologicznej! Oczywiście nie wszystkie gatunki się przyjmą, ale nie ma nad tym co płakać, tak działa ewolucja i trzeba się z tym pogodzić.
Zmiany klimatyczne następują. W zależności od temperatury niektóre gady wybierają sobie płeć. Jeśli są same samce to gatunek jest skazany na wyginięcie. Dlatego należałoby zmodyfikować genetycznie ten mechanizm, by te organizmy mogły zając większy teren lub mogły przetrwać globalne ocieplenie. Być może nie dojdzie do globalnego ocieplenia/oziębienia, ale lepiej być na nie przygotowanym i zacząć zabawę z tymi genami zwierząt już dziś.
Kiedyś gatunki mogły imigrować przesuwając teren swojego występowania wraz z powolną zmianą klimatu, dzisiaj w migracji im przeszkadzają autostrady i inne przeszkody stworzone przez człowieka.
Zmartwychwstaniu mamutów i nowym gatunkom mówimy stanowczo tak. D tego pierwsze egzemplarze mamutów będzie można zamknąć w zoo i sprzedawać bilety. Jest to pomysł z filmu Park Jurski.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz