środa, 1 września 2010

Cudowna żarówka o dwukrotnym czasie życia

Niedawno unia wprowadziła zakaz sprzedaży żarówek 75 Watowych. Znaczy, niby sprzedawać można, nawet można produkować, tylko należy pisać, że takie żarówki powodują ślepotę i można je stosować jedynie do specjalistycznych celów (czy coś w tym guście). W każdym razie z półek sklepowych znikną siedemdziesiątki piątki. Ma to wpływ na mój wynalazek, który musi się z tym borykać.
Żarówka mego pomysłu wygląda jak zwykła żarówka, ma natomiast dwa żarniki z drucików wolframowych. Każdy ma 74 Waty, nie świecą one równocześnie. Gdy się jedno włókno przepali można włączyć zapasowe. Dzięki temu został przedłużony czas życia takiej żarówki prawie dwukrotnie. Włączenie nie będzie się odbywało automatycznie trzeba będzie wsadzić bolec (ewentualnie może być spinacz biurowy lub gwoźdź w specjalny otwór w gwincie. Da to możliwość chałupniczego przerobienia zwykłej żarówki w specjalistyczną 148W. Oczywiście będą też wersje 100W (50W+50W) dla osób przyzwyczajonych do setek.
Pomysł jest po prostu genialny w swej prostocie. Postanowiłem go jednak nie patentować tylko podarować ludzkości. Wiadomo jak jest z patentami, wykopują je wielkie korporacje i trzymają w sejfach i ani myślą je zrealizować. Do tego wynalazców dręczy 'przekleństwo wynalazców', często autorzy giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Dlatego postanowiłem się pomysłu pozbyć informują wszystkich, tak by stał się własnością ludzkości (przynajmniej tej części cywilizowanej). W planach mam też żarówkę o trzy krotnym czasie życia, ale ją muszę jeszcze dopracować (tak, chodzi o trzy żarniki).
Proszę o poinformowanie maksymalnej ilości osób o tym odkryciu.

1 komentarz:

  1. Raczej proponuje ci opatentować i udostępnić. Jeśli ty tego nie zrobisz, ktoś zrobi to za ciebie, jeśli już to pójdzie do produkcji.

    OdpowiedzUsuń