Właśnie tłumacze wam przesłuchanie Marka Zuckerberga przed senatem. Zadano dla Marka dużo pytań otwartych by mógł się wygadać i on z tego skorzystał. Bo w końcu nie jest socjopatą.
Senator: - Skoro Facebook jest bezpłatny, to w jaki sposób zarabiacie pieniądze?
Mark Zuckerberga : - Śledzimy użytkowników, zbieramy o nich dane a później te dane sprzedajemy Putinowi.
S: - Dziękuję za odpowiedz, ale spodziewałem się, że opowie pan o targetowaniu reklam (bo mam w scenariuszu, że będzie Pan o tym opowiadał).
MZ: - No reklamy też sprzedaję, ale bym z tego nie wyżył.
S: - Czy użytkownicy mają opcję usunięcia danych z FB.
MZ: - Jeszcze jak!
S: - Ale czy te dane zostaną naprawdę usunięte?
MZ: - Usuwamy je tylko na niby, zaznaczając przy nich flagę, że to są dane do usunięcia. Wszyscy tak robią nawet "Ashley Madison" pobierał pieniądze za usunięcie danych, a ich nie usuwał.
S: - Czy Facebook mógłby dostarczyć do naszego stanu internet światłowodowy?
MZ: - Nie będziemy sponsorować rozbudowy sieci internetowej. My tylko na cudzych sieciach internetowych pasożytujemy. USA dzięki temu to kraj zacofany technologiczne, a Polska jest krajem rozwiniętym z rozbudowaną siecią światłowodową.
S: - Proszę jednak rozważyć opcję doprowadzenia internetu, to ja rozważę opcje nie głosowania za zlikwidowaniem Facebooka. Przysługa za przysługę.
S: - Czy mógłbyś dodać do FB opcję
MZ: - Takie opcje są ale bardzo dobrze je ukryłem żeby ludzie z nich nie korzystali.
S: - Wpisałem w messengerze nazwę pewnej czekolady i mi się pojawiły reklamy tej czekolady. Jak to pan wytłumaczy?
MZ: - Rozumiem o co Panu chodzi, chce pan bym przyznał własnymi słowami, że śledzę prywatne wiadomości wpisane w messengerze. A wy to pokażecie w telewizji. Tak, robię to. Czasami też się onanizuje do przesyłanych zdjęć. Do tego kupuję dane na temat ludzi od firm trzecich. Śledzę ludzi którzy nie mają kona na FB przez widgety. Zapewne zastanawia się pan Senatorze czy wiem, że zdradza pan żonę i na messengerze filtruje z kochanką. Nie mogę tego zdradzić przed milionem widzów, to by było naruszeniem prywatności.
S: - Dziękuje tylko to chciałem wiedzieć. Nie mam więcej pytań.