niedziela, 21 kwietnia 2019

Brat - gra na Amigę

Gra Brat prawdopodobnie bazowała na grze Borench wydanej przez Saga na automaty. Borench można uruchomić na emulatorze mame. Brata na WinUae.



czwartek, 11 kwietnia 2019

GMO zwiększy różnorodność biologiczną

Słonie, nosorożce i tygrysy są zagrożone, bo zabijają je murzyni dla ciosów, rogów i skór. Gdyby wyhodować hybrydę mamuto-słonia to można by było go wypuścić na Syberii i on by sobie tam żył w spokoju bez murzynów. Moglibyśmy uznać, że w ten przewrotny sposób uratowaliśmy słonia przed wyginięciem. Odkryto zwłoki mrozoodpornego konia który wyginął 42 tys lat temu i już dziennikarze mówią o jego sklonowaniu do którego naprawdę daleko. Też by mu się dobrze żyło na Syberii. Dodanie wielkich saków mogłoby zmienić krajobraz tundry na las. Las który moglibyśmy w przyszłości spalić w elektrowniach na biopaliwo lub węglowych.
Wymieranie gatunków nie jest problemem jeśli za pomocą modyfikacji genetycznych będziemy tworzyć nowe gatunki w tempie wyższym niż one wymierają. Doprowadzi to do zwiększenia różnorodności biologicznej! Oczywiście nie wszystkie gatunki się przyjmą, ale nie ma nad tym co płakać, tak działa ewolucja i trzeba się z tym pogodzić.
Zmiany klimatyczne następują. W zależności od temperatury niektóre gady wybierają sobie płeć. Jeśli są same samce to gatunek jest skazany na wyginięcie. Dlatego należałoby zmodyfikować genetycznie ten mechanizm, by te organizmy mogły zając większy teren lub mogły przetrwać globalne ocieplenie. Być może nie dojdzie do globalnego ocieplenia/oziębienia, ale lepiej być na nie przygotowanym i zacząć zabawę z tymi genami zwierząt już dziś.
Kiedyś gatunki mogły imigrować przesuwając teren swojego występowania wraz z powolną zmianą klimatu, dzisiaj w migracji im przeszkadzają autostrady i inne przeszkody stworzone przez człowieka.
Zmartwychwstaniu mamutów i nowym gatunkom mówimy stanowczo tak. D tego pierwsze egzemplarze mamutów będzie można zamknąć w zoo i sprzedawać bilety. Jest to pomysł z filmu Park Jurski.






Smoki z Gry o Tron, a zmiany epok historycznych

Gra o tron to opowieść o średniowieczu, ale dzięki temu, że jest to fantasty nikt go nie krytykuje za nietrzymanie się realiów historycznych i może być ciekawszy, bo może poruszać zmyślone wątki. Korona Królów jest za brak realiów krytykowana. Gra o tron to serial kostiumowy z którego kapie bogactwo strojów, co zachwyca oczy (nawet nieświadomie) i stąd jego popularność. W Koronie mniej wydano na stroje. Smoki w grze o tron to koniec średniowiecza - stabilności bez żadnych zmian przez tysiąc lat, pomijając zmianę królów która nie ma żadnego wpływu na życie chłopów. Smoki to koniec epoki żelaza, koniec Imperium Rzymu zbudowanego przy pomocy broni zrobionej z żelaza - miecza). Koniec stabilności geopolitycznej. Smoki reprezentują postęp techniczny. Wynalezienie miotaczy ognia oraz sterowców i samolotów do ataków z powietrza. Dlatego znane strategie wojenne, które działały przez tysiąclecia przestają mieć znaczenie. Imperia na nich zbudowane okazują się bezwartościowe. Zamki stają się bezużyteczne. Nie można się chować w zamku i przeczekać inwazji lub na atakujących lać smołę z góry. To ile kto posiada zamków budowanych i zdobywanych przez stulecia nie ma już żadnego znaczenia. Jest przetasowanie sił i koniec epoki zamków - koniec średniowiecza. Trzeba wprowadzić strategię wojny błyskawicznej (blitzkrieg), ale wcześniej trzeba wypróbować okopy. Gra o tron to opowieść o wojnie totalnej tak samo jak Władca Pierścieni. Smoki to ponowne odkrycie zapomnianej technologi maszyn latających - Wiman o których mówią eposy indyjskie. Mało kto o tym wie, ale Gra o Tron na początku była książką. Nie da się wymyślić historii od zera, dlatego jako pisarz zdradzę wam trik. Bierze się podręcznik historii i przepisuje co popadnie losowo (miesza chronologię) dodając wypełniacze. Tak robił autor gry o tron, tak robił Terry Pratchett z cyklem świat dysku. Wpiszcie w google "Historyczne inspiracje "Gry o tron". Inwazja Armia nieumarłych szukający przestrzeni do życia to Niemiaszki za Hitlera. Reprezentują też Wiosnę Ludów, itd. Odpowiedzialni z GoT odwlekali smoki bardzo długo. Zapowiadali je od pierwszego odcinka i ciągle o nich wspominał. Trzeba było na nie czekać z pięć sezonów. Nie dziwię się, że znudziło to wielu ludzi którzy na nie czekali. A jak smoki się pojawiły to były takie malutkie jak jaszczurki. Smok jest dinozaurem to musi być duży, inaczej nie robi wrażenia.

wtorek, 9 kwietnia 2019

Internet satelitarny, idzie nowe

Uściślając. Internet satelitarny może być szybki w megabajtach na sekundę, ale ma bardzo duży ping (czas w jakim dotrze do nas odpowiedz z serwera). Jak ja testowałem internet satelitarny to miałem do onetu ping 0.6 sekundy! Czyli nie pogra się w gry online poza szachami i innymi strategiami turowymi.
Czemu tak duży ping? Bo satelita jest daleko. A czemu jest daleko? Nie chodzi wcale o obszar. Satelita musi być na orbicie geostacjonarnej która jest  36 000 km nad Ziemią. Musi tam być by można było w niego wycelować stacjonarną anteną. Orbita geostacjonarna to taka orbita na której dla obserwatora z Ziemi satelita stoi  Nieruchomi i się nie porusza. Na tej orbicie jest straszny tłok, co się zapewne przekłada na ceny zaparkowania tam satelity.
NOWY Internet satelitarny będzie działał inaczej. Satelity będą bliżej, wiec  z praw fizyki wynika, że nie będą na orbicie geostacjonarnej i będą się poruszać dla obserwatora z Ziemi. Nie będzie można w nie celować anteną satelitarną (ale będą bliżej, wiec nie trzeba ogniskować "mocy" specjalną anteną satelitarną).
Będzie to przypominało internet mobilny gdy się jedzie w samochodem. I telefon przełącza się automatycznie miedzy przekaźnikami. Tutaj tylko satelity będą się poruszać względem nas.
Skoro satelity muszą się poruszać to mogą być tylko ułamek czasu pod danym terenem, a resztę czasu spędzają nad oceanami. Trzeba więc zwielokrotnić ilość satelitów.
W każdym razie gdyby satelity niskoobrotowe były nieruchome (miały silniki lub orbita geostacjonarna była niżej, to by można było pokryć duży obszar jednym satelitą). Felixs skoczył z wysokości 40 km, a wydaje mi się, że na zdjęciach chyba widać cały Teksas z tej odległości. Przyjrzyjcie się bliżej, bo ja jestem słaby z geografii. Teksas jest większy od Francji.
Ale Ty i tak powiesz że satelity geostacjonarne są przyklejone do kopuły ziemi dlatego się nie poruszają, a satelity niskiej orbity poruszają się bo wiatr je przesuwa i to tak naprawdę balony.