Feministki to wiedzmy i czarownice. Dowód!

To teraz mamy dowód na to, że feministki to wiedzmy i czarownice. Na filmiku widać jak odprawiają jakieś rytuały nad lalką symbolizująca dziecko. Następnie kopią lalkę, biją kijem i wieszają. Co za seans nienawiści! Na koniec ją podpalają. To ma być nowoczesność i postęp?

Link do filmiku:

Zachodowi odwala? Skądże. Tutaj POLSKA feministka opowiada, że magia ją uratowała. Dobrze, że miała ukryty hełm pod peruką (powaga! twierdziła, że go miała). Miała też sztuczne rogi (ewidentne odniesienie do satanizmu, a nie żadna ozdoba).
DZIAŁACZKA LGBT URATOWANA PRZEZ MAGIĘ.

Jednak natura człowieka nie znosi próżni i musi czymś życie duchowe wypełnić. Feministki odrzuciły Kościół i muszą szukać pocieszenia w czarnej magi i jej rytuałach.  Zamiast w modlitwie i rytuale mszy świętej.
Feministki filtrują z czarną magią zwaną "Wicca", która jest rodzajem religii. To prawdopodobnie z tego kultu pochodzi obrządek z lalką dziecka, a nie z Voodoo.

Nawet profesor Środa odbywała takie rytuały, by zaskarbić sobie pomyślność polityczną.
PROFESOR ŚRODA: W Noc Walpurgii albo w głęboką noc bogini Hekate spotykamy się i gry i wtajemniczenia trwają do samego rana. Efekty tego, oczywiście widać potem w życiu politycznym.
Źródło

Trudno powiedzieć czy robiła sobie jaja, czy mówiła poważnie. Według mnie profesor ŚRODA zawsze robi sobie jaje i w życiu nic nie powiedziała na poważnie. Z drugiej strony magia działa, bo jak inaczej wytłumaczyć, że pokazują Środę w telewizji?

W każdym razie próżnia duchowa istnieje. Cześć kobiet przechodzi na islam, a nawet feministki z go zachwalają. Doszło nawet do małżeństwa ideologi  feminizmu z islamem. Nadchodzi ateizacja i w tę próżnię bez problemu wedrze się islam. Nawet jak ktoś nie będzie się chciał islamizować to dostanie w zęby lub nożem i się zmięknie. Agresywna zorganizowana mniejszość może narzucić reszcie wszystko.