W państwach, które nie mają zapotrzebowania rynkowego na magistrów i doktorów, kształcenie ich na wysokim poziomie za środki budżetowe - to przede wszystkim dotowanie innych państw, dokąd te magistry i doktorzy nauk wyjadą.
Nie ma w Polsce tyle zaawansowanego przemysłu i R&D, co by usprawiedliwiał wydatki potrzebne na wypychanie polskich uczelni do topowych miejsc w rankingach
pasta z internetu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz